Pogoda zmienną jest. Każdy dobrze wie, iż to stare powiedzenie nie zaistniało bez powodu. Co więcej, niesie ono ze sobą sporo prawdy. Bowiem ile razy zdarzyło nam się wyjść z domu w otoczeniu ciepłych promieni słońca, a wracać przemokniętymi do cna i odwrotnie? Z pewnością nie jeden.
Na samą pogodę składa się szereg poszczególnych zjawisk atmosferycznych, których wymieniać można naprawdę wiele. Mgła, deszcz, grad, śnieg… Nie można pominąć wśród nich burzy, która bez wątpienia może być jednym z groźniejszych zjawisk atmosferycznych. W trakcie jej trwania niejednokrotnie dochodzi do manifestacji potężnych sił natury, jakich nie należy bagatelizować. Jednak jak powstaje burza? Omawiając ten proces należałoby odnieść się do praw znanych z fizyki, a występujących w praktyce.
Już w pierwszych klasach szkoły podstawowej omawia się obieg wody w przyrodzie. Co prawda jest to bardzo uproszczony schemat, jaki tylko w przybliżeniu wyjaśnia dzieciom sposób powstawania deszczu. Woda na ziemi paruje, unosząc się do góry, aby następnie schłodzić się i pod postacią kropel spać z powrotem na ziemię. Chociaż powstawanie burzy nie do końca tak wygląda, nie mniej jednak należy przyznać, że zachodzą przy tym podobne procesy dotyczące powietrza.
Nie od dzisiaj wiadomo, że powietrze przy Ziemi jest znacznie cieplejsze od tego w wysokich partiach atmosfery. Co za tym idzie, ciepłe powietrze unosi się. Wraz z nabieraniem wysokości powietrze zaczyna się rozprężać, przez co spada jego temperatura i rośnie waga. Kiedy powietrze zawiera dużo pary wodnej, dochodzi do kondensacji, czyli skraplania. Z racji tego, że kondensacja wykorzystuje sporo energii, wilgotne powietrze wolniej traci swoją temperaturę i zachowuje lekkość, przez co wciąż brnie ku górze. Dociera ono na wysokość około 16 km ponad poziomem morza, gdzie temperatura wynosi ok. -600°C, ochładza się, a następnie jako woda bądź lód opada. W trakcie opadania powstałe cząsteczki lodu łączą się, tworząc większe kryształy, aby później spaść na ziemię pod postacią wody bądź gradu. Ponadto wraz z kryształkami lodu ku górze spada zimne powietrze, które po zderzeniu z powierzchnią Ziemi rozchodzi się na boki. Stąd zwykle przed burzą można odczuć powiewy chłodnego wiatru.
Opadom burzowym towarzyszą zazwyczaj wyładowania atmosferyczne jak grzmoty, pioruny oraz błyskawice. Pioruny powstają na skutek bardzo silnych wyładowań elektrycznych. Jak do nich dochodzi? Wbrew pozorom znów jest to fizyka w czystej swojej postaci, bowiem wspomniane wcześniej drobiny wody oraz lodu zderzają się ze sobą w trakcie spadania, przez co ich obojętny ładunek zmienia się. Tak oto cząsteczki z ładunkiem dodatnim obecne są w górnej części chmury burzowej, a dolną wypełniają te z ładunkiem ujemnym. I chociaż Ziemia także posiada ładunek ujemny, jest on zdecydowanie mniejszy i dlatego względem chmury traktowana jest jako ładunek dodatni. Szacuje się, że takie wyładowanie ma siłę zbliżoną do mocy bomby atomowej.
Nie bez kozery tak wiele mówi się o bezpiecznym zachowaniu w trakcie burzy. Porażenie piorunem w wielkim prawdopodobieństwie będzie niosło ze sobą skutki śmiertelne. Dlatego lepiej nie wychodzić z domu w trakcie burzy, bądź ściśle przestrzegać zasad bezpieczeństwa.